Jak przetrwać i zarządzać, kiedy zespół konfrontuje się z szefem
Przez lata obawiałem się momentu, w którym zespół zaczyna mnie krytykować. Czułem, że jeśli zespół mnie atakuje, to dlatego, że nie zbudowałem autorytetu, a zatem może w ogóle nie nadaję się do roli szefa. W konsekwencji częściej korzystałem ze stylów dyrektywnych w zarządzaniu, a rzadziej z partycypacyjnych. Efektem tego modelu zarządzania było to, że nie dopuszczałem zespołu do większej samodzielności, bo obawiałem się utraty kontroli. Ludzie w moich teamach rotowali i po prostu trudno mi było utrzymać stały zespół. Z czasem dojrzałem jako szef i po prostu pogodziłem się z faktem, że każdy zespół wcześniej czy później mnie zaatakuje, bo konfrontacja z formalnym liderem to dowód dojrzewania teamu.
Charakterystyka fazy ataku na lidera
Jeśli konsekwentnie skłaniasz podwładnych do brania odpowiedzialności i ponoszenia konsekwencji podjętych działań, doprowadzisz ten zespół do kryzysu odpowiedzialności, a w następnej kolejności do konfrontacji z Tobą jako liderem. Od 20 lat wspieram polskie zespoły i polskich szefów w przechodzeniu przez trudny etap ataku na lidera. Wielu pyta mnie, czy fazy kryzysu odpowiedzialności i ataku na szefa są nieuniknione. Czy można je przyspieszyć lub opóźnić? Czy można je kontrolować? Dziś, w 2016 r., polskie firmy przechodzą transformację, zatem kryzysy w zespołach pracowników są czymś naturalnym. A zadaniem nas, szefów, jest przeprowadzanie naszych zespołów przez ten chaos.
Kryzys jest potrzebny każdemu zespołowi, firmie, szefowi. Dzięki kryzysowi możemy zrewidować swoje przekonania i być jeszcze lepszymi niż wcześniej. Pamiętaj: jeśli jesteś szefem, który kieruje swoim zespołem, nie musisz doprowadzać do ataku na lidera. To nie jest żaden obowiązek. Znam wielu szefów, którzy nie zdecydowali się na otworzenie zespołowi szansy konfrontacji. Przede wszystkim są to szefowie dyrektywni, którzy prowadzą swoje zespoły silną ręką i dla których jakikolwiek przejaw inicjatywy ze strony podwładnych wprost zagraża ich władzy. Tacy szefowie raczej nie doświadczą ataku na lidera, ale również nie doświadczą pracy z zespołem zaangażowanym wtedy, kiedy oni nie patrzą.
Chcę tu wyraźnie przyznać, że jako szef nie lubię ani fazy marudzenia, ani ataku na lidera. Jednak potrafię te fazy przejść, bo nauczyłem się, jak to robić, mimo że będąc szefem, nie czerpię z tego doświadczenia żadnych szczególnych emocji. Zatem rozumiem tych wszystkich dyrektywnych szefów, którzy są umęczeni wiecznym narzekaniem zespołu przygotowującego się do konfrontacji z liderem. Wiem, że w nas, szefach, również może narastać wściekłość. A jednak jeśli widzisz sens, żeby Twój zespół był bardziej odpowiedzialny i samodzielny, to jedynym sposobem na zachęcenie go do takiego podejścia jest skonfrontowanie ludzi z odpowiedzialnością. Ta konfrontacja jest sposobem, w jaki zespół się broni przed wzięciem odpowiedzialności za swoje działania. Zatem konfrontacja z liderem nie jest próbą pozbawienia szefa stanowiska. Po prostu zespół musi doświadczyć większej odpowiedzialności i dlatego konfrontuje się z najważniejszym dla niego autorytetem, jakim jesteś Ty jako lider.
Jak poradzić sobie w fazie ataku na lidera?
Jednym z kluczowych sposobów przeprowadzenia grupy przez atak na lidera jest wysłuchanie ludzi bez podejmowania pochopnych decyzji. Od wielu lat pracuję z szefami jako coach i wiem, jak to jest trudne, żeby w czasie ataku nic nie robić, a jedynie słuchać. Dla wszystkich szefów mierzących się z fazą ataku na lidera proponuję kilka działań jako kamizelki ratunkowe.
Kamizelki ratunkowe dla szefa w fazie ataku na lidera
- Po usłyszeniu pierwszego ataku — pokazanie swoich emocji:
Jestem zaskoczony…
Bardzo źle mi się tego słucha…
Jest to dla mnie bardzo trudna chwila…
- Zrozumienie skali ataku na lidera:
Chciałbym wiedzieć, czy inne osoby też tak o mnie myślą.
- Wzmocnienie odpowiedzialności zespołu poprzez podziękowanie i docenienie:
Pomimo że są to dla mnie bardzo trudne informacje, które muszę sobie w spokoju przemyśleć, dziękuję wam i bardzo doceniam, że mówicie mi to wprost…
- Ważny punkt dla szefów, szczególnie tych, którzy boją się utracić kontrolę nad sytuacją — dopytanie o odpowiedzialność zespołu:
Co teraz zamierzacie zrobić?
Więcej w naszej książce Szef w relacji z zespołem.
Przedsprzedaż – osoby zainteresowane prosimy o kontakt na adres: Katarzyna.Chojnacka@kontraktosh.pl